Go down
Hades
Hades
Admin
Liczba postów : 562

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Pią Lut 14, 2020 5:26 pm
Gospoda, jak to gospoda. Zwykły budynek, w którym poustawiane są stoły i krzesła. Lada i bar, gdzie podawane są napoje alkoholowe (i nie tylko). W boku kominek, w którym jasnym blaskiem pali się ognisko, nadające miłej i przytulnej atmosfery. Dania nie są drogie, ale nie są też wykwintne. To po prostu miejsce, gdzie można się najeść i napić i o nic więcej się nie martwić.
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sro Mar 25, 2020 9:40 pm
Ryūga znał to miejsce bardzo dobrze, gdyż jego właściciel był dobrym znajomym pielgrzyma, który go przywiódł do tego kraju za niemowlaka. Dzięki temu miał posiłek za darmo, a czasami także i miejsce do spania. Czasami, czyli wtedy gdy był wolny pokój albo miał taką ochotę. Powoli wszedł do środka, a zimne powietrze wleciało za nim, tylko przez kilka sekund gdyż szybko zamknął drewniane drzwi. Rozsiadł się przy stoliku obok pieca, w którym wesoło trzaskał przyjemny, gorący ogień. Machnął dłonią w geście przywitania z barmanem, a zarazem szefem przybytku. Tak sobie siedząc, odpoczywał i uzupełniał zaistniałe braki w jego zapasach Cosmo. Lepiej dmuchać na zimne i wykorzystywać okazję do naładowania bateryjek, zanim będzie za późno. Może to doprowadzić do tragedii.
Odyn
Odyn
Liczba postów : 116

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sob Mar 28, 2020 10:08 pm
MG Mode ON!

Dzień zbliżał się ku końcowi, a Ryūga w najlepsze odpoczywał po dobrze zakończonej robocie, która była nawet swego rodzaju treningiem dla chłopaka. Spędził sporą część dnia na kopaniu tyłków bandytów i trenowaniu młodej dziewczyny mieszkającej w lesie. Ciekawe czy jeszcze kiedyś się spotkają...
Drzwi do gospody nagle się otworzyły, lecz zanim ktokolwiek mógł sprawdzić kto przyszedł, to nagły gość padł na ziemię. Za nim znajdował się ślad krwi prowadzący na ścieżkę i jeszcze dalej, prosto w ciemność. Mężczyzna miał na sobie grube, ośnieżone ciuchy, a z jego lewego boku buchała krew. Ciągle jednak był żywy i szeptał jakieś niezrozumiałe dla osób siedzących dalej słowa.
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sob Mar 28, 2020 10:20 pm
Wszystko wydarzyło się tak szybko, jadł sobie spokojnie posiłek, aż tu przez drzwi ktoś się wpierdzielił do środka! Mężczyzna w grubych, ośnieżonych ubraniach padł jak długi przez próg, niczym pijany mąż, który wrócił z libacji. Z jego boku leciała czerwona ciecz, zwana dalej krwią. Ryūga szybko podbiegł do niego i krzyknął -Ej, dajcie coś, aby mu opatrzyć tę ranę, bo się tu nam wykrwawi Gdy podrzucono mu to, co trzeba, zabrał się do pracy. Zabezpieczył ranę i takie tam ważne detale, tymczasem wsłuchując się w niezrozumiałe, słowa powiedział -Wolniej staruszku, co się stało? A gdy się dowiedział, albo nie dowiedział, wyszedł na zewnątrz z lampą naftową/ ze świeczką wewnątrz i powoli zaczął zmierzać w stronę ciemności, za tropem!
Odyn
Odyn
Liczba postów : 116

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Pon Mar 30, 2020 6:29 pm
MG Mode ON!

Zaskoczeni ludzie w pierwszej chwili nie wiedzieli co robić. W końcu jednak co bardziej ogarnięci się ruszyli, by asystować chłopakowi w ratowaniu mężczyzny. Krwawienie ustało, a Ryūga przysłuchał się szeptom opatrzonego.
-P...Potwór!-
Następnie zamknął oczy i westchnął... Umarł? Nie, ciągle miał puls. Słaby, bo słaby, ale to oznaczało, że ciągle żył. Jeszcze. Polak zostawił mężczyznę,wziął ze sobą lampę olejną, by oświetlić sobie drogę i wyszedł na dwór. Szedł za śladem krwi przez dłuższy czas, aż wreszcie dotarł do jakiegoś znaczącego punktu. Jakiś kilometr od gospody ślad krwi schodził z traktu i zmierzał prosto w kierunku lasu znajdującego się w pobliżu. Jeśli Ryūga postanowi ruszyć dalej, to odnajdzie dół, w którym będzie znajdować się zniszczona karawana z porozrzucanymi skrzyniami wokół. Niektóre z nich były całkowicie zniszczone, inne tylko częściowo, a co poniektóre nawet nie draśnięte. Na samym wozie, a także na śniegu wokół niego było pełno śladów krwi. Nigdzie jednak nie było widać koni, ani ciał. Były natomiast ślady kopyt, które ciągnęły się gdzieś dalej. Panie, panowie, czas rozpocząć śledztwo!
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Pon Mar 30, 2020 9:50 pm
Ryūga po udzieleniu pomocy zagłębił się w ciemnym lesie, niczym bohater jakiegoś filmu fantasy albo horroru o samotnym łowcy potworów. Szedł wyprostowany i bacznie obserwował okolicę, a czasami przystawał i oświetlał sobie latarnią różne miejsca. W końcu natrafił na karawanę, która brzydko mówiąc, została praktycznie rozpie*dolona. Wóz rozsypał wokół skrzynie, które dzieliły się na trzy kategorie stanu przetrwania. Całe, pół-zniszczone i całkowicie ro*jebane. Do tego zauważył ślady kopyt, które ciągnęły się dalej w las [tak zrozumiałem z posta]. Przyszły rycerz rozpoczął śledztwo od przejrzenia wszystkich skrzyń, w celu ustalenia co dokładnie przewożono, pomoże mu częściowo zidentyfikować sprawców. Po zbadaniu pakunków przeszukał pobliski teren w poszukiwaniu innych śladów. A jeśli nie natrafi na nie, w końcu ruszy dalej za śladami kopyt.
Odyn
Odyn
Liczba postów : 116

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sob Kwi 04, 2020 8:55 pm
MG Mode ON!

Ryūga najpierw zaczął śledztwo od sprawdzenia zawartości skrzyń. Jak się okazało, wypełnione one były... Żywnością? W większości beczkami z alkoholem i sporawymi kawałkami różnego rodzaju mięcha. Wyglądało to na typową dostawę materiałów do gospody znajdującej się kawałek drogi stąd. Chłopak postanowił pokręcić się przy skrzyniach chwilę, lecz nie znalazł niczego ciekawego. Następnie zaczął się rozglądać wokół całego miejsca zdarzenia. Ślady krwi nie mówiły zbyt wiele na temat tego czym lub kim była to coś, którego zaatakowało karawanę. Jedyny żywy świadek mówił coś o jakimś potworze, lecz to nie była zbyt dokładna informacja. Wokół wozu, w największych skupiskach krwi można było dostrzec wgłębienia w śniegu. Prawdopodobnie w takich miejscach leżały ciała. Wszystkie z nich wyglądały na mniej więcej ludzkie, chociaż ciężko było dokładnie to stwierdzić. Przy pobliskich drzewach udało mu się znaleźć strzały i bełty, które były w nie powbijane. Krótka ocena głębokości pozwoliła chłopakowi stwierdzić, że zostały wystrzelone, a nie tak po prostu wbite. Kąt pod jakim były wbite wskazywał na to, że zostały wystrzelone z wozu. Okazało się również, że wóz wcześniej jechał po pobliskiej drodze. Według śladów na śniegu coś się jednak wydarzyło i konie nagle skręciły, wbiegając w las. Później coś ewidentnie napadło na podróżnych i zniszczyło całą karawanę, zabierając ze sobą dostawców. Jakimś cudem jednak jednemu mężczyźnie udało się uciec i przebiegł całą tę drogę do gospody. Niestety, Ryūga nie miał jeszcze odpowiedzi na wszystkie pytania. Postanowił zagłębić się dalej w las, aby poszukać kolejnych poszlak i wskazówek, dzięki którym odkryłby co takiego się tutaj wydarzyło.
Ślady kopyt ciągnęły się dobre kilkadziesiąt metrów dalej, prosto na jakieś zaśnieżone wzgórze, na szczycie którego znajdowały się zwłoki konia. Ślady kopyt kończyły się właśnie tam, lecz nigdzie w pobliżu nie było drugiego konia. A przecież taki wóz musi być ciągnięty przez minimum dwa konie. Więc gdzie podział się drugi? Niestety, nie dane było Ryūdze sprawdzić co to, ponieważ z lasu za wzgórzem wydobył się krzyk. Szybkie rozeznanie określiło, że bieg do źródła krzyku zajmie chłopakowi paręnaście sekund. Jednakże, coś stanęło na drodze chłopaka. Wyglądało na wilka, lecz jego sierść była o kolorze węgla, a oczy płonęły ogniem. Był to barghest! Warknął na chłopaka, przygotowując się do skoku. Czy był sens z nim walczyć?
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sob Kwi 04, 2020 9:50 pm
Wszystko zaprowadziło go dalej za śladami kopyt, gdyż przebadanie pola bitwy i wozu nie na wiele się zdało. Raczej doszedł do spodziewanych wniosków, Coś potwornego zaatakowało, ekipa wózka próbowała się bronić, ale nie pykło i straty ludzkie, materialne i konne były wielkie. Podążając za śladami, dotarł na jakieś wzgórze, stanął tam i odetchnął pełną piersią, a wtedy usłyszał krzyk. Zaczął biec, ale wkrótce coś zastąpiło mu drogę. Jakiś wilk, który nie był zwykłym wilkiem, wpatrywał się w niego ''płonącymi oczami''. Ryūga zareagował instynktownie, nie zatrzymując się nawet przez sekundę, wyskoczył mocno i wysoko, przeskakując bestię i pełną prędkością biegnąc dalej, w stronę odgłosu krzyku ludzkiego. W razie gdyby pieseł zaczął go doganiać, zbierze cosmo w ręce i nie odwracając się, posłał falę zza plecy.
Odyn
Odyn
Liczba postów : 116

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Wto Kwi 07, 2020 11:33 pm
MG Mode ON!

Ryūga od razu rzucił się do biegu, by pomóc nieznajomemu głosowi. Zgrabnie przeskoczył nad złym duchem, a następnie puścił się biegiem. Czy tak łatwo ominie zagrożenie? Wychodziło na to, że... Tak! Wykorzystał to, że bestia nie była tak szybka jak on i zwyczajnie uniknął walki, od razu biegnąc na pomoc. Barghest był za wolny i nie mógł zaatakować chłopaka. Cóż! Punkt dla niego.
Okazało się, że krzyk dobiegał z wnętrza gospody, w której wcześniej chłopak odpoczywał. Teraz również, gdy znajdował się małej odległości od budynku, dało się rozróżnić więcej niż jeden krzyk. Widoczniej wcześniej wszystkie się zlewały. Teraz jednak było wiadomo, że coś okropnego działo się w gospodzie. Tylko co takiego?
Jeśli chłopak ruszyłby się i od razu wpadł do środka, to zobaczyłby, że jeden z gości, który wcześniej był cały i zdrowy, teraz leżał na ziemi i krwawił. Inna para gości siedziała w kącie i wyglądała na przerażonych, a za ladą leżał martwy właściciel. Wcześniej ranny mężczyzna, który dał znać o potworze, teraz stał przy drzwiach z ostrym przedmiotem w ręku. Jego wzrok był dziwnie pusty i już nie krwawił. Wydzielał z siebie jednak dziwną aurę, podobną do tej, którą posiadał tamten barghest z lasu... Nagle mężczyzna rzucił się na Ryugę, wymachując mu bronią przed twarzą!
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sro Kwi 08, 2020 9:21 pm
Haaaa! Rayuga- Sama znowu z ołtplejował przeciwnika, gdyż zgrabnym skokiem ominął niechcianą przeszkodę i zniknął z jej pola widzenia. Biegł w stronę krzyku z całej pety w nogach, normalnie jakby ktoś mu dospawał dopalacze w nogach i turbinę w dupie... W końcu zczaił się, że głosy dobiegają z karczmy... TAK, tej samej, z której prawie przed chwilą wybiegł. Gdy prawie już tam był, głosy rozróżniły się na więcej niż jeden. Polak wpierdolił się przez drzwi z przysłowiowym chujem na wierzchu i zobaczył... Krwawienie, trupa i bojących się ludzi w kącie. Tymczasem starszy którego opatrzył odwrócił się... I ZAATAKOWAŁ GO KOSĄ. Jego oczy były puste, zupełnie jakby ktoś przeprowadzał na nim mind Control. Wiedział, że to nie była jego wina, ale musiał go powstrzymać, najlepiej bez robienia krzywdy. Instynktownie zaczął działać, gdy kolejny zamach nożykiem poleciał, zanurkował i sprawnym obrotem znalazł się za biedakiem... KTÓREGO ZŁAPAŁ W PÓŁ I NICZYM RODOWY WRESTLER SUPLEKSEM DO TYŁU ROZBIŁ NIM STÓŁ GHAAAAAAAAAAAAA. Na wszelki wypadek odkopał nóż daleko i zabezpieczył swoją ofiarę/ osobę którą uratował. Na koniec głośno krzyknął. - Na co ku*wa czekacie? Ty! podaj liny, już!. Ty! Sprawdź czy właściciel na pewno nie żyję... A Wy pomóżcie rannym w miarę możliwości. Nie ma się czego bać, dacie radę !-
Odyn
Odyn
Liczba postów : 116

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Wto Kwi 14, 2020 5:58 pm
MG Mode ON!

Ludzie w gospodzie popatrzyli na siebie zdezorientowanym wzrokiem. Ryūga nie wskazał na nikogo palcem, więc nie do końca wiedzieli kto powinien się ruszyć. W końcu jednak się ogarnęli i jeden z nich wstał, by pobiec za ladę i upewnić się, że właściciel naprawdę jest martwy. Niestety, wszystko wskazywało, że już całkowicie nie było w nim życia. Drugi z gości przeszukał cały budynek w poszukiwaniu czegoś, co może posłużyć za linę. Całe szczęście, że to była gospoda pośrodku niczego, więc była wyposażona w wiele różnych przedmiotów, które mogą przydać się do wielu różnych rzeczy. Mężczyzna w średnim wieku szybko przyniósł linę i w razie czego pomógł Ryūdze związać agresora.
No, to kolejny kryzys zażegnany! A może jednak nie? Barghest, który wcześniej zaatakował Polaka, wreszcie nadrobił dystans i przybył, aby policzyć się z Ryugą. Wiadomo, że był wolniejszy od chłopaka. Czy to jednak będzie wystarczająca przewaga?
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Wto Kwi 14, 2020 8:33 pm
Sytuacja została opanowana, choć nikomu nie było do śmiechu. Gospodarz i właściciel karczmy pod gniewnym odyńcem zmarł z powodu ran, zostawiając swoją siedzibę bez właściciela, chyba, że zapisał coś w stylu testamentu czy coś. Ranni zostali opatrzeni, a wściekły delikwent związany porządnie, w międzyczasie Polak zerknął przez okno i zobaczył... Że ten dziwny stwór wyglądający podobnie jak pies zbliża się do budynku. Chyba chciał zakończyć biznes z Ryugą. Ten wyszedł na zewnątrz i czekał, a tymczasem bestia zbliżała się coraz bliżej. Dramatyczna muzyka zagrała w pełnym czasie, gdy on zbierał energię kosmiczną w swoich kończynach. W pewnym momencie, gdy odległość była odpowiednia... Wykonał ruch! Trzy kopnięcia naładowane Cosmo poszybowały w stronę demonicznego psowatego, ale czy to go załatwi?

Occ;
Cosmo Kick razy 3
Odyn
Odyn
Liczba postów : 116

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Wto Kwi 14, 2020 9:29 pm
Ryūga od razu postanowił wykorzystać swoją całą moc, którą skumulował w dolnych kończynach, a następnie wypuścił w postaci Cosmo Kick prosto na złą duszę. Pierwszy atak trafił, odrzucając wyjącą przeciągle i... Ludzko?... Bestię. Kolejny cios również doleciał do celu i posłał potwora jeszcze dalej i wywołał w nim kolejną falę krzyku, tym razem już definitywnie brzmiał on jak ludzki krzyk. Ta istota była barghestem... Barghesty to dusze zmarłych ludzi, którzy za życia czynili wiele złego, więc zostali ukarani ciągłą tułaczką w tej straszliwej formie. Prawdopodobnie to właśnie on był powodem dlaczego wóz dostawców został zniszczony, a oni sami zaginęli w tajemniczych okolicznościach. Trzecie uderzenie już całkowicie powaliło bestię. Fala uderzeniowa była tak potężna, że bestia walnęła o pobliskie drzewa i wpadła w śnieg. Następnie zaczęła się zmieniać, przeobrażać... W normalnego, lecz całego czarnego człowieka. Jego oczy również płonęły ogniem. Prawdopodobnie to była ludzka wersja barghesta i jego prawdziwa postać. Tak wyglądał za życia...
Nie był zbyt silny, skoro nie mógł dalej walczyć po takiej fali. Mężczyzna, bo właśnie taką płeć miała posiadacz tej duszy, leżał w śniegu i patrzył groźnie na Ryugę. Widocznie wiedział co go czeka. A może jednak nie? Może Ryūga postanowi go oszczędzić? Co natomiast działo się z drugim mężczyzną, który wcześniej wszystkich zaatakował? Otóż, prawdopodobnie barghest go opętał i zmusił do zabijania. Gdyby jednak zniknął, to zniknęłyby również efekty opętania... Cóż, decyduj, Polaku. Nieważne co jednak zrobisz, będzie to oznaczało...

KONIEC PRZYGODY
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sro Kwi 15, 2020 10:01 am
Ryūga Rayuga był zbyt potężnym wojownikiem dla pewnego barhesta, który oczywiście był duszą bardzo złego człowieka, która nie mogła zaznać spokoju. Spuścił jej ładny wpierdal i rozbił o drzewo, gdzie powoli dogorywała. Wszystko stało się jasne, pies zamienił się w mężczyznę nieznanego polakowi, to przez niego ta cała chryja z transportem i zabiciem jego znajomego gospodarza, a także przejęciem kontroli nad tamtym typkiem i atak na niewinnych. Przyszły rycerz nie zamierzał okazywać mu litości, gdyż typ złamał zasady jego kodeksu honorowego. Tak więc podszedł powoli i... Zmiażdżył mu głowę, skutecznie pozbawiając go życia i rozrywając klątwę na strzępy! Potem wszystko potoczyło się inaczej, Chłopak przez jakiś czas zajął się budowlą, rozsyłając wiadomości do rodziny poprzedniego gospodarza, czy ktoś przeprowadzi się tu, aby przejąć interes. A może to on sam je odziedziczy, bo gdzieś leży testament ? Kto wie. Praca w takim miejscu była wyczerpująca

Occ:
Trening start
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Czw Kwi 16, 2020 4:10 pm
Ryūga cały czas trenował i zajmował się gospodą, gdyż informacje o ewentualnym spadkobiercy nie nadeszły. Jak wiadomo, tutejsza okolica była dość ciężka w podróży i czasochłonna, tak więc nie ma hop siup i w paredziesiąt minut na miejscu. Wojownik z Rzeczpospolitej aktualnie znajdował się w lasku za budowlą którą przez jakiś czas musiał się zajmować. Jego dzisiejszym treningiem było przygotowanie zapasów drzewa na opał, ale żeby nie było za łatwo, to zamiast siekiery używał gołych dłoni. Dzięki temu ćwiczeniu jego piąchy, stopy i inne części ciała jak łokcie będą wytrzymalsze. Jak to mówią, trzeba starać się łączyć przyjemne z pożytecznym, a wszystko będzie dobrze. Następnie nakładał obrobione i oberwane belki drzew na wóz i ciągnął go na podwórko karczmy, gdzie zajmował się ich układaniem i poobcinaniem ich na krótsze kawałji.

Occ:
Trening koniec
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Czw Kwi 16, 2020 4:10 pm
Ryūga cały czas trenował i zajmował się gospodą, gdyż informacje o ewentualnym spadkobiercy nie nadeszły. Jak wiadomo, tutejsza okolica była dość ciężka w podróży i czasochłonna, tak więc nie ma hop siup i w paredziesiąt minut na miejscu. Wojownik z Rzeczpospolitej aktualnie znajdował się w lasku za budowlą którą przez jakiś czas musiał się zajmować. Jego dzisiejszym treningiem było przygotowanie zapasów drzewa na opał, ale żeby nie było za łatwo, to zamiast siekiery używał gołych dłoni. Dzięki temu ćwiczeniu jego piąchy, stopy i inne części ciała jak łokcie będą wytrzymalsze. Jak to mówią, trzeba starać się łączyć przyjemne z pożytecznym, a wszystko będzie dobrze. Następnie nakładał obrobione i oberwane belki drzew na wóz i ciągnął go na podwórko karczmy, gdzie zajmował się ich układaniem i poobcinaniem ich na krótsze kawałji.

Occ:
Trening koniec
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Pią Kwi 17, 2020 8:26 pm
Nadszedł czas na obcinanie i układanie drzew do wielkiej szopy, zatem do pracy! Chwycił w ręce siekierę o twardym trzonku i ostrym ostrzu, po czym zaczął napierdzielać z całej pety w kłody, tnąc je na kawałeczki. Mimo pakowania w każdy zamach monstrualnych wręcz pokładów pety i szybkości, utrzymywał chirurgiczną precyzję podczas całej procedury. Machanie i ustawianie nowych i tak w kółko. Przygotował ogromny zapas drzewa na opał, tak duży, że praktycznie dzięki niemu można by wybudować trzy domy od zera. Co mógł powiedzieć, wykorzystywał każdą okazję aby stawać się coraz silniejszym i silniejszym. W końcu o to chodziło w tym zawodzie, walczyć z coraz mocniejszymi oponentami i przechodzenie po nich na coraz wyższe pułapy.

Occ:
Trening 2 start
Ryūga
Ryūga
Liczba postów : 104

Kosmos
Frakcja:
Zbroja: na razie brak

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Sob Kwi 18, 2020 10:07 pm
Nadszedł czas na ostateczne dokończenie spraw, Ryūga otrzymał  wiadomość od brata zmarłego gospodarza, który postanowił się tutaj przeprowadzić razem z całą rodziną. Polak postanowił utrzymać to miejsce ''na chodzie'' i w jak najlepszym stanie. Był to dłużny poprzedniemu właścicielowi, który wielokrotnie zostawiał dla niego posiłek, wolny pokój, ewentualnie jakieś ubrania czy lekarstwa. Przyszły rycerz był honorowym, porządnym człowiekiem, mającym swój ścisły kodeks honorowy i zazwyczaj się go trzymał. W międzyczasie załatwił kilka dodatkowych spraw na przyszłość dla tych, którym pozostawi to miejsce. On planował ruszyć gdzie indziej, w końcu... Siedząc w jednym miejscu, niewiele zrobi. W końcu, przybyli. Czteroosobowa rodzina, mężczyzna, kobieta i dwoje dzieci, przejęli cały biznes i cały ten bajzel, a on? Ruszył dalej...

Occ:
Trening koniec

Z/t: Koloseum Trybuny
Sponsored content

Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem" Empty Re: Gospoda pod "Gniewnym Odyńcem"

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach