Go down
Aiónios
Aiónios
Liczba postów : 75

Kosmos
Frakcja: Rycerze Ateny
Zbroja:

Aiónios Empty Aiónios

Sob Kwi 18, 2020 12:23 pm
Imię: Aiónios
Wiek: 21
Frakcja: Rycerze Ateny
Znak Zodiaku: Pisces
Aiónios 73110-Pisces-icon
Zbroja: Pisces [Gold]

~Wygląd~
Wysoki [1,83m], średnio zbudowany mężczyzna o długich jasnofioletowych włosach. W jego oczach kryje się kwaśna zieleń, która podkreśla jego chłodny i przeszywający wzrok. Na jego twarzy próżno szukać uśmiechu, lecz raczej oznak zamyślenia i analizy. Jego skóra ma jasny kolor, co nie wydaje się jego cechą specjalną, lecz w stronach, z których pochodzi była to cecha recesywna. Zwykle chodzi w białym topie i czarnych spodniach, gdy robi się zimno zakłada dodatkowo narzutę. Jego tryb chodzenia jest pewny i raczej powolny chyba, że bardzo mu się spieszy. Podczas rozmów często utrzymuje założone ręce i nie jest to u niego absolutnie znak ignorancji, a wręcz przeciwnie - oznacza to, że bardzo uważnie słucha mówcy.

~Charakter~
Aiónios jest bardzo wyciszonym mężczyzną, który większość czasu poświęca na analizę faktów i chłodną ocenę sytuacji. Nie należy do najbardziej wygadanych osób, jakie spotyka się na co dzień. Jest za to dobroduszny i altruistyczny. Jest sprawiedliwy w osądach i wyznaje zasadę, że "diabeł tkwi w szczegółach". Doświadczenie z przeszłości nauczyło go, że "każdy kłamie, a jedyną zmienną jest - w jakiej sprawie". Wierzy, że każdy zasługuje na szacunek i drugą szansę. Bezinteresownie pomaga innym i walczy przeciwko niesprawiedliwości i samosądom. Prywatnie uwielbia pogawędki na tematy naukowe lub muzyczne. Jak się okazuje jest wielkim pasjonatem sztuki i często w swoich podróżach podziwia piękno natury. Nie znosi gdy mu się przerywa medytację lub analizę. Za sacrum uznaje miłość i sprawiedliwość - dzięki temu przekonaniu niejednokrotnie zajmował się sprawami sercowymi lub spornymi w swoich odległych stronach, ale i później na terenie Grecji podczas swoich podróży. Trauma z dzieciństwa odcisnęła na nim bolesne piętno, przez co bardzo krytycznie patrzy na wszelaką niesprawiedliwość i obiecał sobie, że ochroni ludzi tak, jakby chciał obronić swoją matkę.

~Historia~
W odległych odmętach świata w małej afrykańskiej wiosce na świat przyszło dziecko, które nie powinno było się narodzić. W plemieniu Umfula jak łatwo było się domyślić nie było śladu białej persony. Około czterdziestu ciemnoskórych mieszkańców wioski przeżyło szok, gdy jedna z kobiet urodziła białe dziecko! Oczywiście już od lat maleńkości maleństwo było szkalowane wśród rówieśników. Jego mama Ilanga nadała mu imię Aiónios co z greki oznaczało "wieczny". Słuszne powinno być wasze zdziwienie - jak to afrykańska kobieta znała grekę? Nie było tutaj miejsca na przypadek. Zagadka narodzin dziecka rozwiązała się niezwykle szybko. Niecały rok wcześniej w strony wioski plemienia Umfula zawitała okropna burza, która odcięła pracujące w terenie kobiety - w tym Ilangę. Los chciał, że w tym samym momencie w bezkresnej krainie znajdował się grecki podróżnik Pólemos, który zupełnym przypadkiem schronił się przed szalejącą burzą w tym samym miejscu, co Ilanga. Oczywiście z początku próbowali sobie skoczyć do gardeł, jednak szybko ich walka przemieniła się w cywilizowaną rozmowę w języku staroafrykańskim. Trzeba to grekowi oddać, był niesamowitym poliglotą. Dalszych losów tej dwójki nie trzeba tłumaczyć. Jedyne, co jest warte uwagi to, że Pólemos tuż po ustaniu burzy musiał opuścić Afrykę razem z załogą, lecz obiecał Ilandze, że powróci jeszcze w te strony, by ją odszukać. Nigdy jednak nie wrócił...

Ilanga wychowywała małego Aióniosa najlepiej jak potrafiła, jednak nie umiała zapewnić mu wykształcenia, ani warunków, jakie mógłby mieć z ojcem, gdyby był łaskaw wrócić, jak obiecał. Gdy malec miał jakieś sześć lat tragiczna historia przewinęła się przez wioskę. Okropna zaraza zaczęła się rozprzestrzeniać po tej części Afryki, a mieszkańcy wioski ginęli jeden po drugi. Ilanga nie miała innego wyboru, jak uciec z dzieckiem jak najdalej. Pierwszą myślą było oczywiście odszukanie ojca, więc zwinnie przemieszczała się wzdłuż linii rzeki, aż dotarła do Morza Śródziemnego. Tam spotkała się z grecką "gościnnością". Ujrzana z białym dzieckiem Ilanga została uznana za porywaczkę. Oczywiście nie potrafiła się wytłumaczyć w ich języku. W błaganiu swym upadła na ziemię. Pragnęła tylko, by Grecy uratowali jej dziecko. Przypłaciła to ryzyko ogromną ceną. Jeszcze tego dnia została zamordowana przez mściwych greckich podróżników. Jak się wkrótce okazało wśród nich był Pólemos, który na widok ukochanej nie wytrzymał psychicznie i jeszcze tego samego wieczora powiesił się. Niczego nieświadomy Aiónios nadal opłakiwał matkę i przeklinał oprawców, którzy jej to wyrządzili.

Grecy przygarnęli chłopca i zrobili z niego prawdziwego mężczyznę. Nauczył się biegle porozumiewać językiem, a także trafił do szkoły greckiej, gdzie zgłębił tajniki nauki. To tam zapałał do niej ogromną miłością, a jednocześnie pierwszy raz poznał sztukę. Podziwiając słynne rzeźby i malowidła, a także słuchając pieśni ku chwale Bogów zapałał też miłością do wszelakiej twórczości. Wkrótce także poznał zwyczaje greków i dowiedział się o Atenie - Olimpijskiej Bogini Sprawiedliwej Wojny i Mądrości. Potężna kobieta narodzona według legend z głowy Zeusa. Gdy osiągnął wiek dojrzały postanowił wyruszyć w podróż, by zrozumieć lepiej ideę świata. Wciąż jednak wspominał zmarłą matkę, którą brutalnie zamordowali Grecy. Nie mógł sobie darować, że teraz żył jak gdyby nigdy nic. Przez swoje doświadczenia stał się bardzo chłodną osobą, która każdego traktowała z dystansem. Możecie w to nie uwierzyć, ale nie gardził ludźmi, których spotkał podczas swoich tułaczek. Jego nauczyciele wpoili mu, że szacunek jest podstawą do zrozumienia ludzi i funkcjonowania w społeczeństwie. Podczas swojej wieloletniej nauki Aiónios wyciągnął również wiele filozoficznych wniosków, na podstawie których rozwiązywał problemy sercowe nieszczęśliwych par, spory zwaśnionych rodów i wiele innych spraw. Swoimi decyzjami zasłynął jako sprawiedliwy sędzia i przyjaciel ludzi.

Podczas swoich podróży uszu Aióniosa dobiegły słuchy o rzekomych rycerzach walczących pod patronatem Bogini Ateny. Z początku uznał, że to herezja, jednak poruszając się coraz dalej w kraj słyszał coraz częściej o szczęśliwcach uratowanych przez rycerzy w lśniących zbrojach, którzy władali niesamowitą mocą i ratowali bezbronnych mieszkańców wiosek i miast. Postanowił sam sprawdzić prawdziwość plotek i któregoś dnia dotarł do miejscowości Rodorio. Zobaczył tam mnóstwo innych ludzi, którzy prawdopodobnie zmierzali w tym kierunku w podobnym celu. Jak się później okazało wszyscy poszukiwali niejakiego Sanktuarium. Oczywiście wydawało się to niewiarygodne, jednak ciekawość i może nić przeznaczenia? - popchnęły Aióniosa w te strony. Jak się szybko okazało, czekało go wiele nowości, o których nie zdawał sobie sprawy. Od ludzi, których spotkał wypracował sobie obraz Cosmo oraz Bogini Ateny - podobno żywej, widzialnej i materialnej! Dowiedział się także o wielu aspektach ustroju Rycerzy Ateny oraz nadchodzącej wojnie. Jak się okazało wielu pretendentów władało już jakąś mocą, która wydawała się Aióniosowi nieludzka. Czy on też mógł ją posiąść?

Biorąc sobie do serca informacje otrzymane od pretendentów zaczął samotnie trenować, by w końcu przekonać się, że tak! - urodzony na obcym kontynencie biały człowiek poczuł w jednej chwili, jak przez jego ciało przepływa energia, której nie czuł wcześniej. Nie był do końca pewny skąd się wzięła, jednak był pewny jednego - nie był to przypadek. Zaczął szlifować swoje mizerne umiejętności przez okrągły rok, by nie wypaść dużo gorzej od innych pretendentów. Już w pierwszej chwili postanowił sobie, że chce stać się jednym z nich.. jednym z Rycerzy Zodiaku. To właśnie to przeznaczenie go wołało i jakimś dziwnym trafem chciało, by trafił właśnie tutaj. Nie liczył, że z obecnym poziomem umiejętności będzie w stanie cokolwiek osiągnąć, jednak celował bardzo wysoko. Marzył o tym, by zdobyć Złotą Zbroję swojego zodiaku - Ryb, więc nie mógł się tak po prostu poddać. Podobno był to najwyższy zaszczyt, który spotykał tylko nielicznych, jednak to nie zniechęciło Aióniosa do podjęcia tej decyzji. Przyłożył się do zgłębiania tajników swojego kosmosu. Tym sposobem nowy pretendent stanął na początku ścieżki, która prowadziła go ku Bogini Atenie, którą szanował najbardziej ze wszystkich Bóstw. Pragnął się z nią kiedyś spotkać. Liczył, że ona pomoże mu znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania. W jednej chwili chłodny i wiecznie nieusatysfakcjonowany mężczyzna poczuł jak promyk nadziei przeszywa jego serce. Tak właśnie rozpoczyna się historia Aióniosa - zrodzonego w Afryce pretendenta na Rycerza Zodiaku!


Techniki i umiejętności

Spoiler:


Miejsce startowe: Sanktuarium Ateny
Atena
Atena
Liczba postów : 287

Aiónios Empty Re: Aiónios

Sob Kwi 18, 2020 4:33 pm
Aiónios AKCEPTACJA-SS16th
Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach