Go down
Hades
Hades
Admin
Liczba postów : 562

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pon Lip 20, 2020 9:44 pm
~MG~
***

Kimiko i Ganke szli łeb w łeb. Wióry się sypały, a drewienka pocięte i rzucone w bok tworzyły coraz większe sterty. Czas mijał, a pale drewna znikały jeden za drugim, aż w końcu nie zostało już nic. Nic, poza niewielkimi odciskami na dłoniach Ganke i Kimiko. Cosmo swoją drogą, ale jednak używanie siły w sposób nienaturalny, musiało odcisnąć w pewien sposób swoje piętno.
Khodo zeskoczył z dachu i zaczął się przechadzać obok swoich uczniów i kupek drewna, które stworzyli. Patrzył dokładnie, aż w końcu westchnął ciężko, aż mu fajka wypadła z ust. Na szczęście, złapał ją w rękę i uchronił przed upadkiem na ziemię.
- Eh, remis widzę. Dziś chyba muszę się obejść bez masażu. - odwrócił się na pięcie, udając zawiedzionego, ale gdy nikt nie widział, uśmiechnął się delikatnie pod nosem.
- Gratulacje, Kimiko. Pierwszy dzień i taki postęp, brawo. - powiedział Ganke, uśmiechając się do niej i poprawiając niesforne włosy, które spadły mu na czoło.
- Miałbym prośbę do Ciebie. Widzisz, nigdy nie byłem w Sanktuarium... Może opowiesz mi coś o tym miejscu? Jak tam jest? - zapytał, a kąciki jego ust jeszcze bardziej uniosły się do góry. Wskazał palcem na dwa małe klocki drewna, które ustawił tak, by można było na nich usiąść. Khodo, jak na dobrego mistrza przystało, przyniósł dzban z wodą i postawił go na ziemi, tuż obok Kimiko. Po tym wrócił do chaty, nucąc pewną, dość smutną trzeba przyznać, melodię.
______
Kimiko Kato
Kimiko Kato
Liczba postów : 68

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pon Lip 27, 2020 12:08 pm
Wyglądało na to, że wyścig z Ganke się opłacił, gdyż ostatecznie wyszło na to, że jest remis. Uf. Odetchnęła z ulgą przecierając krawędzie maski z potu tak by jej nie spadła oczywiście.
-Opowiedzieć mogę. Masz jakieś pytania? - spytała z ciekawości patrząc na niego, lecz po chwili odwróciła się i podeszła do swojej torby w której się spakowała i wyciągnęła z niej mały ręcznik, który używała do treningów. Ułożyła go na swoich ramionach i wycierała nadmiar potu, który sie wydzielił w trakcie cięcia drzewa, następnie usiadła na jednym z klocków. Fizycznie czuła się strasznie zmęczona, mimo że robiła takie coś pierwszy raz to było to zaskakujaco satysfakcjonujace uczucie. Nie do końca była pewna czy to tylko początek, ale jeśli tak to to było całkiem ciężkie do zrobienia. Skupiła swój wzrok na Ganke, gdyż może będzie chciał spytać o coś konkretnego, a jeśli nie to zacznie opowiadać o codziennych treningach, co robi w ciągu dnia i co jada lub co porabia w wolnym czasie gdy nie ma jej fizycznie w Sanktuarium.

Trening start
Kimiko Kato
Kimiko Kato
Liczba postów : 68

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Sro Lip 29, 2020 6:01 pm
Jakoś nie miała nic przeciwko by trochę poopowiadać o Sanktuarium, w końcu się tam wychowywała oraz dorastała więc mogła przekazać choć część wiedzy, którą sama miała. Nie wiedziała ile może przekazać a ile nie więc mówiła tyle ile czuła, że może przekazać. Zaś gdy pożegnała się z Ganke widząc się prawdopodobnie jutro, sama zamierzała wziąć kąpiel czy to w wodospadzie, czy po prostu znaleźć inne miejsce, gdzie może sie umyć i przenocować. Brała pod uwagę fakt, że staruszek może ją przygarnąć na jedną noc, co dla niej nie było oczywiste. I tak umyta, ubrana i zmęczona mogla po prostu przenocować, gotowa na to co przyniesie jej kolejny dzień.

Koniec treningu
Kimiko Kato
Kimiko Kato
Liczba postów : 68

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Czw Lip 30, 2020 1:42 pm
Następny dzień zaczęła od dobrej kąpieli oraz pożywnego śniadania. Następnie mogła się wziąć za poranny trening głównie rozciągający mięśnie, nie przepadała za innym rodzajem ćwiczeń, mogła je zrobić, ale nie chciała. W zależności od dnia potrzebowała od kilku do kilkunastu minut aby się obudzić do końca oraz rozruszać swoje mięśnie do końca tak by nie czuła się zmęczona lub by nie czuła zakwasów po wczorajszym wyścigu z Ganke, który swoją drogą był bardzo ciekawe i jeżeli miała by takie coś powtórzyć to pewnie by to zrobiła.

Trening start
Kitsune
Kitsune
Liczba postów : 51

Kosmos
Frakcja: Rycerze Ateny
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Wto Lut 16, 2021 11:49 pm

Ruszyłam zatem w stronę Wodospadu Rozan, gdzie zazwyczaj przebywał mistrz Khodo. Towarzysząca mi cisza wręcz dzwoniła w moich uszach. Zdawałam sobie sprawę, że już nigdy nie usłyszę tego wesołego szczekania czy powarkiwania Kiby, nie dane mi będzie zobaczyć, jak hasa po okolicy, bawiąc się, czy też polując na gryzonie. W pewnym sensie czułam, jak moje serce porasta lodową skorupą. Gdyby nie fakt, że wedle prawa jako przyszły rycerz Ateny noszę na twarzy maskę, zapewne łatwo byłoby z niej odczytać moje aktualne uczucia.
Wspinałam się zatem w ciszy na szczyt wodospadu, rozglądając się za mistrzem. Musiałam mu powiedzieć o walce z widmem i wizycie panienki Pandory. Zastanawiałam się też trochę nad jej słowami, co jednak nie zmieniało mojego stanowiska. Zamierzałam dochować wierności bogini, której przysięgałam służyć. Mimo wszystko ciekawiło mnie, czy rzeczywiście mogłam się znaleźć po niewłaściwej stronie. Czy Atena w rzeczywistości jest inna, niż wszyscy mówią? Czy Hades w ogólnym rozrachunku nie jest wcale taki zły? Wątpliwości... Miałam ich całą masę, podobnie zresztą jak pytań, te musiały jednak poczekać na swoją kolej.
- Mistrzu - stanęłam przed staruszkiem i skłoniłam się, jak zwykłam to robić. Tym razem jednak nie wyprostowałam się od razu. - Mam dla ciebie wieści, choć nie wiem, czy można je nazwać dobrymi...
Dla mnie z pewnością do dobrych nie należały. W moim głosie zapewne łatwo będzie wyczuć smutek, na to już nie miałam większego wpływu. Skutego lodem serca prędko nie rozmrożę...
Hades
Hades
Admin
Liczba postów : 562

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pią Lut 19, 2021 1:07 pm
MG

Khodo siedział na wodospadem, medytując jak zwykle. Szum spadającej i rozbijającej się w dole wody był bardzo uspokajający. Nie wiadomo, co chodziło po głowie starego mistrza. Zwykle swe przemyślenia zachowywał dla siebie, nikomu o nich nie mówił.
- Widzę ciemne chmury... - powiedział pod nosem, ciągle dumając mocno i nie wychodząc ze swoich myśli. Dopiero głos Kitsune przywrócił go do rzeczywistości. Od razu wyczuł w jej tonie smutek. Coś złego musiało się stać. Przetarł swoje zmęczone powieki i przekręcił głowę w bok, by kątem oka ujrzeć dziewczynę.
- Co się stało? - zapytał troskliwie, wstając powoli na nogi. Po chwili stuknął laską o zimną skałę i podparł się. W końcu nie był już młody. Odwrócił się przodem do ciągle pochylonej Kitsune. Podszedł do niej bliżej i delikatnie dotykając dłonią jej ramię, dał jej znać, żeby dała sobie spokój z ukłonem i spojrzała na niego.
Kitsune
Kitsune
Liczba postów : 51

Kosmos
Frakcja: Rycerze Ateny
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Sro Lut 24, 2021 11:59 pm

W mojej głowie wciąż kołatały się myśli dotyczące Kiby, gdy wchodziłam na szczyt wodospadu. Mistrza zastałam w jego tradycyjnym miejscu, co w innych okolicznościach pewnie nasuwałoby pytanie, czy on się w ogóle stamtąd rusza, teraz jednak inne rzeczy zaprzątały mi głowę. Podeszłam bliżej, oznajmiając swoją obecność, a potem skłoniłam się i w takiej pozycji odezwałam ponownie, informując, że mam wieści.
- O świcie w pobliżu mojej chaty pojawił się człowiek - odpowiedziałam na zadane pytanie, nie zmieniając swojej pozycji. - Próbował mnie on zwerbować do służby u panienki Pandory. Oczywiście odmówiłam, w końcu przysięgałam wierność naszej bogini.
Słyszałam każde stuknięcie laski mistrza o podłoże. Nie musiałam patrzeć, by wiedzieć, że staruszek podchodzi do mnie, gdy jednak położył dłoń na moim ramieniu, uniosłam na niego zdziwione spojrzenie. Spojrzenie, którego i tak pod maską nie było widać. Mimo wszystko zastosowałam się do niemego polecenia i wyprostowałam. Odchrząknęłam lekko i kontynuowałam.
- Nieznajomy nie stanowi problemu, zajęłam się nim, jest jednak jeszcze coś... - spauzowałam na moment, jakbym obawiała się kolejnych słów, a raczej przesłania, które mają nieść. - Krótką chwilę po moim starciu z tym wojownikiem... pojawiła się również kobieta. Przedstawiła się jako Pandora, prawa ręka lorda Hadesa. Ponoć mężczyzna, który mnie zaatakował, był jej podwładnym, ale postradał rozum...
Czy słowa Pandory były prawdziwe, czy tylko próbowała przekabacić mnie na swoją stronę? Po tej rozmowie i całej masie przeżyć, jakie przewinęły się niedługo potem, nie miałam pewności co do niczego. Targały mną wątpliwości, a nie miałam neutralnego źródła informacji, by móc choć w pewnym stopniu je rozwiać. Czy rzeczywiście stałam po złej stronie barykady? Rozchyliłam usta, jakbym chciała coś jeszcze powiedzieć, głos jednak nie opuścił moich strun głosowych. Mistrz był dla mnie dobry, mimo wszystko stał po jednej stronie konfliktu i najpewniej miał tylko tę jedną perspektywę. Czy pytanie go o to, co mąci moje myśli, miało jakikolwiek sens? Niekoniecznie...
Hades
Hades
Admin
Liczba postów : 562

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pon Mar 01, 2021 6:38 pm
MG

Khodo spoglądałtylko i przytakiwał słowom dziewczyny. Uniósł rękę i zaczał skubać się po swoich wąsiskach, analując dogłębnie to, czego się dowiedział. Odwrócił się znów przodem do wodospadu i westchnął.
- Pandora lubi kusić. Podczas ostatniej świętej wojny kilku naszych przeszło na stronę wroga, niestety, nie opłaciło im się to, bo wojnę i tak wygrała Atena. Nie zmienia to faktu, że... No, Widma wierne swemu Panu są nagradzane różnymi rzeczami. Oczywiście, jeśli tylko się spełnią na służbie. Atena obdarowuje tylko miłością... - tu urwał, jakby sam się zawahał. To była tylko gra. Przekręcił głowę w bok i spojrzał kątem oka na Kitsune.
- Musisz zadać sobie pytanie, czy zadowala cię sam dar miłości i szacunku, czy dobra materialne i wolna ręką w każdej, ziemskiej i śmiertelnej oczywiście, kwestii... - chciał zasiać ziarno niepewności, testował rudowłosą. Jaka będzie jej odpowiedź? Od kolejnych słów zależało dużo. Bardzo dużo.
Kitsune
Kitsune
Liczba postów : 51

Kosmos
Frakcja: Rycerze Ateny
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Nie Mar 07, 2021 3:25 pm

Mistrz słuchał uważnie każdego mojego słowa i zapewne od razu wszystko analizował. Oczywistym było, że znał Pandorę, skoro i ona o nim wspominała. Chociaż... chyba raczej wspominała Wielkiego Mistrza... Czy to jednak było ważne? Była prawą ręką lorda Hadesa, to raczej normalne, że wyżej postawieni w hierarchii rycerzy Ateny wiedzą, kim jest ta kobieta. Tylko takie szare jednostki jak ja nie miały o niczym pojęcia, przez co łatwo popełniały błędy.
Khodo westchnął, wpatrując się w wody wodospadu, a potem w końcu się odezwał. Wieść, że Pandora lubi kusić, nie była dla mnie nowością. Cała rozmowa z nią była próbą przekabacenia mnie, sprawdzenia, czy skuszę się na to, co miała mi do zaoferowania. Podobnie to, że w poprzedniej wojnie niektórzy zmieniali strony, było normalne. Nie wszyscy wojownicy kierują się honorem, pozostając wiernymi raz wybranemu panu. Co do samej Ateny i obdarowywania "tylko miłością", jak to ujął mistrz... nie do końca wiedziałam, co miał na myśli. Mimo wszystko znałam odpowiedź na poruszoną przez mężczyznę kwestię.
- Nigdy nie oczekiwałam bogactwa czy innych dóbr materialnych, wstępując w szeregi podległych Atenie i składając swoją przysięgę - stwierdziłam bez nawet chwili zawahania. - Od małego uczono mnie, czym jest honor i wierność, wpajano zasady, którymi kieruję się do dziś. Nie dałabym się przekupić złotem czy klejnotami, żyję raczej minimalistycznie. Powtórzę zatem to, co powiedziałam panience Pandorze. Mój ród od wieków kieruje się honorem i służy jednemu suwerenowi, szczycąc się nigdy nie złamaną przysięgą wierności. Nie zamierzam hańbić dobrego imienia swych przodków, zdradzając boginię, której poprzysięgłam służyć.
Cokolwiek miał na myśli shishou, puszczając w eter to pytanie, chciałam rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie swojej przynależności. Kuroyuki zawsze walczą po jednej i tej samej stronie, choćby mieli przy tym zginąć. Jeśli przyjdzie mi oddać życie w walce w imię bogini słońca, niech i tak będzie.
Kimiko Kato
Kimiko Kato
Liczba postów : 68

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pon Mar 08, 2021 5:36 pm
Spanie na zewnątrz nie było takie złe, zrobienie własnej roboty szałasu też nie było problemem, ba! Nawet rozpaliła niewielkie ognisko w nocy by się ogrzać, choć mimo tego to ta noc była jedna z przyjemniejszych jakie doświadczyła. Dlatego też z samego rana, gdy zdążyła się umyć w rzece, zabrała się za poranne rozciąganie mięśni, aby przygotować się na późniejszy fizyczny trening.
Aktualnie stała niedaleko jej szałasu, robiąc pompki, przysiady i skłony jednocześnie pobudzając swoje ciało do działania, trochę się zastała w tej małym noclegu, ale to nic teraz zapewne to nadrobi. Zaczęła od trochu, a potem stopniowo zwiększała dystans na tyle by czuć pot spływający po jej karku. To powinno wystarczająco mocno ją rozbudzić.

Trening start
Kimiko Kato
Kimiko Kato
Liczba postów : 68

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Wto Mar 09, 2021 5:53 pm
Odetchnęła głęboko i powoli czując, że jej mięśnie się rozgrzały, a jednocześnie poczuła się bardziej rześko niż przed chwilą. Uniosła lekko maskę ku górze by wytrzeć usta nadgarstkiem. Następnie stanęła naprzeciw wielkiemu drzewu, by następnie unieść prawą rękę i wyprostować ją do przodu. Między jej pięścią a drzewem była z centymetrowa przerwa. Następnie zaczęła wymachiwać na zmianę prawą oraz lewą ręką jednocześnie formując w dłoniach cosmo, które powodowało, że po bliższym spotkaniu z drewnem, kora minimalnie szczerbiła się, a następnie odpadała. Samemu drzewu zapewne nic nie było, a oto przecież w tym chodziło. Potrzebowała jednak takiego kopa by się zmęczyć, a później zastanowi się jaki jeszcze zestaw ćwiczeń powinna zrobić, aby nadać swojemu treningowi większej głębi i sensu.

Koniec treningu.
Kimiko Kato
Kimiko Kato
Liczba postów : 68

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Sob Mar 13, 2021 2:36 pm
Zamknęła oczy by przez chwilę nasłuchiwać tego czy ktoś jest w pobliżu, ale nawet jeśli to co? Nic złego stać się nie powinno, bo nie czuła się zagrożona, co nie oznaczało, że go nie było. Wzięła w międzyczasie głęboki oddech i powoli zaczęła wypuszczać powietrze przez usta. Następnie skupiła swoje cosmo w prawej nodze by następnie zacząć kierować je w stronę drzewa, nie chodziło tu o siłę, a raczej koncentracja na swoim cosmo by móc skupić się na jednym zadaniu jaki sobie aktualnie wyznaczyła. Cosmo kicka używała na prawej nodze, gdy przekroczyła trzydzieści powtórzeń zmieniła nogę na lewą, następnie robiła to tak długo, póki nie pojawiły się pierwsze oznaki zmęczenia. Zsunęła maskę by otrzeć ręcznikiem pot z czoła, części twarzy oraz swojego karku. Zamknęła oczy i gdy skupiła swoje cosmo na całym swoim ciele pojawiła się ona w kolorze świeżo skoszonej trawy w kolorze zieleni. Uśmiechnęła się sama z siebie. Czuła się dumna, jednak jeszcze wiele pracy przed nią by stać się lepszym wojownikiem.

Trening start
Hades
Hades
Admin
Liczba postów : 562

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Nie Mar 14, 2021 9:07 pm
MG

Słysząc słowa Kitsune, starzec uśmiechnął się delikatnie, ale nie dał jej tego zobaczyć, bo ciągle stał do niej tyłem, przodem spoglądając na rwący wodospad.
- W takim razie nie masz się czego obawiać. Byłaś kuszona przez diabła, ale się obroniłaś. To postawa... - obrócił się twarzą do dziewczyny - Godna pochwały. - skinął głową i złapał dziewczę za rękę. Jego dłoń była przyjemnie ciepła. Uśmiechnął się wprost, nie chowając już niczego za płaszczem tajemnicy.
- Nadchodzą ciemne chwile, ale widzę... Widzę, że poradzisz sobie. Kto wie, może w me miejsce poprowadzisz niektóre osoby i wskażesz im drogę honoru. - odwrócił się znów, patrząc na spadającą wodę. Było w niej coś specjalnego, w tej wodzie, ale co to było? Dziewczyna nie mogła mieć pojęcia. Starzec pilnował tego wodospadu już od lat. Czy mógł mieć jakiś związek z zaistniałą sytuacją?
Kimiko Kato
Kimiko Kato
Liczba postów : 68

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pon Mar 15, 2021 3:16 pm
Możliwe, że gdzieś tam były jakieś rozmowy, jednak zignorowała je. Miała teraz inne rzeczy na głowie. Po pierwsze byli za daleko by mogła ich usłyszeć, a po drugie w tej chwili nie za specjalnie interesowało ją o czym rozmawiają. Pytanie zostaje czy dalej będą jakieś zawody, by mogła zdobyć swoją zbroję? Odpowiedź brzmi: prawdopodobnie tak. Nie było to wykluczone, powinna się wzmocnić w swoim treningu na tyle ile to możliwe, może wtedy będzie większa szansa na zdobycie tego co potrzebuje. A potrzebuje tego by ochraniać Atenę-sama.
-Yosh! Jestem gotowa - odezwała się sama do siebie z zadowoleniem w swoim glosie. Może teraz zrobi sobie chwilową przerwę, a następnie zastanowi się co dalej? Może poszuka staruszka albo tego chłopaka by popytać o jakieś wskazówki? Brzmi nieźle. Gdy wyciszyła się, a jej aura zniknęła usiadła pod drzewem, a na ramiona zarzuciła sobie ręcznik kąpielowy. Skierowała głowę w stronę nieba i zamknęła oczy by uspokoić swój oddech. Jestem coraz bliżej mojego celu, a to najważniejsze. Krok po kroczku, a mój priorytet zostanie zrealizowany. Potrzebuje do tego jedynie trochę cierpliwości i treningu też oczywiście. Otworzyła oczy na chwilę mrużąc powieki. Jeżeli odpowiednio się postara wszystko jest w stanie zrealizować nie zważając na to co musi ją czekać. Przeskoczy każdą przeszkodę by zdobyć zbroję Smoka.

Koniec treningu
Kitsune
Kitsune
Liczba postów : 51

Kosmos
Frakcja: Rycerze Ateny
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pią Mar 19, 2021 10:40 pm

Nie widziałam twarzy staruszka, ciężko było zatem stwierdzić, jak zareagował na moje słowa. Mimo wszystko nie miałam w zamiarze łamać złożonej przysięgi, choćby nie wiem, co miało się dziać. Honor był dla mnie czymś ważnym, podwalinami mojego jestestwa. Nie mogłaby wyzbyć się go, dopuszczając zdrady. Czekałam zatem na słowa, które miały paść z ust mistrza. Długo czekać nie musiałam.
Nie do końca rozumiałam tę wstawkę o kuszeniu przez diabła, ale to pewnie rozbieżność wierzeń. W końcu ponoć w Europie czci się jednego boga, a jego przeciwnością jest ten nazywany diabłem czy szatanem. Tego też do końca nie rozumiałam, ale też chwilowo nie zamierzałam wnikać w te kwestie. Uśmiechnęłam się jednak pod nosem, słysząc pochwałę względem mojej postawy. Zacisnęłam lekko palce na dłoni starca, dziękując mu w ciszy za te pokrzepiające słowa. Tym bardziej po wzmiance o nadejściu mrocznych czasów. Wojna - to była rzecz nieunikniona. W moich rodzinnych stronach wciąż trwały jakieś wojny, wszak główne rody samurajskiej braci walczyły między sobą o władzę i terytorium, to jednak było coś większego. Ta... odwieczna wojna między Ateną i Hadesem.
- Dziękuję, mistrzu, za tak pochlebne słowa, nie wydaje mi się jednak, bym była godna i gotowa zająć twoje miejsce - odezwałam się w końcu i skłoniłam z szacunkiem. - Nie jestem nawet rycerzem, a tylko uczniem. Wiele jeszcze muszę się nauczyć, a czasu, jak widać, nie ma zbyt wiele, gdy panienka Pandora rekrutuje do armii Hadesa.
Doceniałam pochlebstwo, jednak we własnej opinii nie byłam jeszcze gotowa, by komukolwiek mentorować. Miałam przecież zaledwie szesnaście wiosen, jak zatem miałabym dorównać mądrości i doświadczeniu shishou? Nie, zdecydowanie mnie przeceniał...
Hades
Hades
Admin
Liczba postów : 562

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Pon Mar 29, 2021 8:21 pm
MG

Starzec skinął głową i uśmiechnął się.
- Masz rację, nie jesteś rycerzem. Jeszcze. - zachichotał cicho pod nosem, jakby wymyślił właśnie plan wagi światowej. Uniósł rękę do góry, na wysokość swojej głowy i palcem wskazującym pokazał kierunek, w którym znajdowało się Sanktuarium Ateny.
- Dlatego właśnie udasz się do Sanktuarium i zdobędziesz doświadczenie prosto od rycerzy. Kto wie, może nawet Złoci spojrzą na Ciebie przychylnie? - zapytał retorycznie, ciągle się uśmiechając.
- Spakuj najważniejsze rzeczy. Podróż, jak to już bywa, może być usłana niespodziankami. I to niekoniecznie tymi, które chcielibyśmy napotkać na drodze. - na moment urwał, ale po chwili kontynuował.
- Czy jest jeszcze coś, co chciałabyś mi powiedzieć? - jego wyraz twarzy zmienił się. Już nie uśmiechał się jak wesoły dziadek, tylko jak zmartwiony, zaintrygowany rodzic.
Kitsune
Kitsune
Liczba postów : 51

Kosmos
Frakcja: Rycerze Ateny
Zbroja:

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Czw Kwi 01, 2021 11:16 pm

Naprawdę schlebiało mi, że w oczach mistrza byłam na dobrej drodze, by go zastąpić i poprowadzić innych. Mimo wszystko byłam jeszcze zbyt młoda i niedoświadczona, bym czuła się odpowiednią do tego osobą. Tym bardziej, że wciąż pozostawałam tylko pretendentem do zbroi rycerza, nie zaś rycerzem samym w sobie. Daleka droga przede mną i dobrze o tym wiedziałam.
Zachowanie shishou nieco mnie zdziwiło. Czy kiedykolwiek widziałam, by tak chichotał? Powinnam się martwić? Może wszedł w ten starczy stan, po którym w głowie przestawia się kilka klepek? Ponoć to częste zjawisko, chociaż mężczyzna nie sprawiał wrażenia niespełna rozumu. Bardziej wyglądało to, jakby właśnie wpadł mu do głowy szalony pomysł. Właśnie dlatego zaczynałam się trochę niepokoić... Tym pomysłem okazało się jednak posłanie mnie prosto do Sanktuarium, gdzie miałabym się dalej szkolić. Daleko, daleko na zachodzie...
- Sanktuarium... - powtórzyłam cicho, zamyślając się na moment. Droga do Grecji będzie długa i pełna wszelakich niewiadomych. Część mnie chciała zostać tu, gdzie byłam bliżej rodziny, choć doskonale wiedziałam, że tysiące kolejnych kilometrów nie zrobi właściwie żadnej różnicy w tej kwestii. Była też maleńka niedokończona sprawa tutaj, ale...
Zerknęłam raz jeszcze na mistrza, gdy spytał, czy mam coś jeszcze do powiedzenia. Właściwie to miałam. Od spotkania z Pandorą i poznania jej zamiarów rekrutacyjnych nurtowała mnie pewna rzecz. A raczej martwiłam się o pewną małą dziewczynkę, która może zostać w to wszystko niepotrzebnie wplątana.
- Właściwie... to tak - stwierdziłam powoli, by następnie zwilżyć nieco usta językiem. - W okolicy kręci się dziewczyna podobna nieco wyglądem do mnie. Usłyszałam o niej od Meihui, kilkuletniej dziewczynki z wioski. Z opowieści małej a także próby nawiązania kontaktu wywnioskowałam, że Yuan, bo tak ma na imię, wydaje się mieć jakieś przeszkolenie w temacie kosmosu. Wyraźnie czułam jego ślad w miejscu, gdzie według Mei dziewczyna często przebywała. Osobiście nie udało mi się jej spotkać, ale... jeśli rzeczywiście umie władać kosmosem, a wszystko na to wskazuje... Pandora może się nią zainteresować. Nie chciałabym, by w związku z tym cokolwiek stało się Meihui.
Zastopowałam na chwilę, chcąc zebrać myśli w jedną całość. Mogłam się mylić, ale jeżeli Yuan rzeczywiście poznała cosmo, jej powiązanie z Mei może sprowadzić na małą nieszczęście. Zwłaszcza z Pandorą w tle.
- Czy słyszał mistrz o kimś takim? - spytałam w końcu. - Mógłbyś, mistrzu, znaleźć Yuan i wskazać jej odpowiednią drogę, nim jej ścieżka napotka panienkę Pandorę? Będę spokojniejsza, mając chociażby słowne zapewnienie. Jako prawa ręka Hadesa Pandora ma moc odbierania i zwracania życia. Jeśli coś stanie się małej Mei-chan...
Nie potrafiłam dokończyć tej myśli. Po prostu przygryzłam wargę, jednocześnie zaciskając z bezsilności pięści. Jeśli wyruszę do Sanktuarium, nikt więcej nie ochroni małej przed niebezpieczeństwem, o jakim Yuan zapewne nie ma pojęcia...
Sponsored content

Wielki Wodospad Rozan - Page 3 Empty Re: Wielki Wodospad Rozan

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach