Arena

+9
Aiónios
Zagreús
Atena
Arthur Westerling
Gliese
Névétte
Kitalpha
Kimiko Kato
Hades
13 posters
Go down
Francois
Francois
Liczba postów : 207

Kosmos
Frakcja: Sanktuarium
Zbroja: Brązowa Zbroja Andromedy

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Nie Lip 05, 2020 1:13 pm
Adepci mistrza Daidalbiora udali się po posiłku na arenę w Sanktuarium aby posparować. Wiedzieli gdzie się kierować , bo droga została im wskazana przez jakiegoś ucznia którego mijali i postanowili się go o to zapyta, gdzie jest miejsce do treningu.  
   Kierowali się ku Koloseum i widzieli w oddali jakiś uczniów ale nie  podchodzili do nich. Chcieli w spokoju potrenować przed spotkaniem się z Wielkim Mistrzem, który teraz obraduje ze Złotymi Rycerzami. Gdy znaleźli się na arenie nikogo na niej nie było.  Noc była jasna więc widzieli się na tyle aby móc ćwiczyć. Położyli swoje torby na kwasku areny i odeszli kilkanaście metrów dalej.  Trening rozpoczęli od zwykłej rozgrzewki aby rozruszać mięśnie. Oczywiście po ucieczce w Pireus’ie, a później przy przeskakiwaniu przez powozy i podniesienie przewróconych wozów ich ciało było rozruszane i czuło trudy dnia dzisiejszego ale nie trenowali walki na co będąc uczniami czy później Rycerzami jeżeli pomyślnie przejdą próbę to muszą być do niej zawsze gotowi. Po krótkiej rozgrzewce zaczęli od zwykłej wymiany ciosów. Raz blokował Ror a raz blondyn. Oczywiście tempo zadawania ciosów rosło a każdy starał się aby drugi miał ciężko i dał się uderzyć co kilka razy się przydarzyło.
   Zrobili sobie krótką przerwę i stwierdzili , że czas aby poćwiczyć starcie bez łańcuchów. Nie zdejmowali ich ale te nie chcieli ich używać w potyczce. Stanęli naprzeciwko siebie i miało się okazać kto miał więcej sił po całym dniu, który był dla nich dość ciekawy.

Trening start 13:14
Francois
Francois
Liczba postów : 207

Kosmos
Frakcja: Sanktuarium
Zbroja: Brązowa Zbroja Andromedy

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Pon Lip 06, 2020 2:18 pm
Arena w Koloseum tam gdzie kandydaci na Rycerzy walczą o zbroję lub trenują pod okiem mistrzów trenują sztuki walki, umysł i ciało. Teraz dwaj uczniowie z Wyspy Andromedy przystąpią do walki na tej arenie ale nic nie jest stawką tego pojedynku, bo to jest dla nich najzwyklejszy sparing.
    Po tym jak adepci wymienili kilka ciosów po rozgrzewce przystąpili do walki. Postanowili nie używać łańcuchów więc szykowały się klasyczne zapasy lub szybka wymiana ciosów. Stali od siebie kilka metrów ale dystans między nimi coraz to bardziej malał. Derek pierwszy wystrzelił na Francuza, który ten zaczął parować ciosy. Na zmianę blokował i unikał ciosów, które były wyprowadzane z rąk jak i nóg ucznia z blizną. Oczywiście kilak było celnych i Ror poczuł z jaką siłą jego towarzysz jest w stanie zaatakować ale też nie pozostawał dłużny. Również i on przejmował inicjatywę i szybkimi kombinacjami kopnięć trafiał raz po raz korpus blondyna gdy ten nie zdążył się zasłonić ani złapać jego nogi aby skontrować. Gdy Francois zaczął się rozkręcać  tak ,że Derek powoli musiał się wycofywać. Blondyn postanowił rzucić się na niego i złapać go dookoła torsu. Dłonie mocno złączył na plecach Ror’a. Teraz oboje trwali w uścisku  i zaczęli się mocować. Francuz wiedział, że to dobra taktyka jego przyjaciela, bo tak powinno się robić gdy rywal ma przewagę i trzeba starać się wyrównać pojedynek tak jak teraz to robił milczący. Po chwili jednak brązowowłosy przeniósł walkę do parteru przetracając ich oboje. Wtedy  oboje legli na ziemię i to była chwila gdzie mógł przełożyć ręce tak aby lekko podduszać rywala. Ten był zmuszony go puścić i znów po chwili stali na nogach.
     Francois uśmiechnął się do niego i z pozycji gotowej do walki czyli lekko pochylonej wyprostował się i podszedł do przyjaciela  

-Dobra walka – powiedział z uśmiechem – musimy złapać trochę powietrza

Koniec treningu 14:19
Francois
Francois
Liczba postów : 207

Kosmos
Frakcja: Sanktuarium
Zbroja: Brązowa Zbroja Andromedy

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Pon Lip 06, 2020 10:37 pm
Adepci z Wyspy Andromedy nadal znajdowali się na arenie w Sanktuarium gdzie aktualnie skończyli walkę treningową. Francuz uznał , że wystarczy tej walki wręcz i można teraz odsapnąć

-Co powiesz na łańcuchy i energię kosmiczną ? A po tym udamy może się do tej łaźni o której wspominała Lazuli ? –zaproponował towarzyszowi na co ten przystał.

Nie mieli co robić w Sanktuarium więc tą chwilę mogli przeznaczyć na krótki trening a potem trochę odpocząć i się zrelaksować przed spotkaniem z Wielkim Mistrzem, który ma im przekazać informacje dla Srebrnego Rycerza Cefeusza. W głębi serca obawiał się trochę tego spotkania, bo to najważniejsza osoba zaraz po Atenie w całym Sanktuarium.
Teraz stanęli na przeciwko siebie i każdy z nich poluźnił łańcuchy aby móc nimi zaatakować. Chwila skupienia, a wokół Ror’a zaczęła unosić się aura o kolorze krwi. Derek ruszył pierwszy i dość szybko zyskał przewagę. Widać był zdeterminowany aby pokazać Francuzowi kto jest lepszy w tym na co kładą największą wagę podczas szkoleniu na wyspie czyli na władaniu i walką łańcuchami. Zaciekle ciskał nim w oponenta. Francois musiał uznać wyższość kolegi i cofał się jednak zrobił coś czego się tamten nie spodziewał wystawił ręcę do przodu i skumulował swoje cosmo i wypowiedział tylko dwa słowa

-Crystal Wall – powiedział dość głośno prawie krzyknął a w tym momencie energia przeszła przez jego barki, ramiona i dłonie i wypłynęła z koniuszków palców tworząc ścianę, o którą rozbiły się łańcuchy.

Trening start 22:38
Francois
Francois
Liczba postów : 207

Kosmos
Frakcja: Sanktuarium
Zbroja: Brązowa Zbroja Andromedy

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Wto Lip 07, 2020 10:38 pm
Francois nie spodziewał się, że użyje tej zasłony w Grecji. Poznał tą technikę kilkanaście miesięcy temu ale jakoś nigdy nie chwalił się nią i nie pokazywał. Zobaczył ją obserwując kiedyś sparing swojego mistrza z innym Rycerzem. Francuz myślał, że Derek musiał być w niezłym szoku gdy to zobaczył a jego łańcuchy odbiły się jak od ściany.
Teraz Ror miał okazję wyprowadzić błyskawiczny kontratak. Szybko rzucił łańcuchy, które się pomnożyły. Użył kolejnej techniki tym razem Nebula Chain. Oczywiście była to iluzja, bo prawdziwy fizyczny atak można osiągnąć posiadając tylko łańcuchy ze zbroi, której nie posiadał. Swoim orężem celował w nogi tak aby powalić oponenta, ponieważ nie chciał robić mu krzywdy jeżeli ten nie zasłoniłby się odpowiednio a koniec końców i tak dziś dużo przeżyli. Nie było to lekceważenie przeciwnika tylko raczej troska aby nic się mu nie stało póki są z dala od Wyspy Andromedy. Wiedział ,ze ten zrobiłby to samo dla niego. Choć jego plan się udał i prawdziwe łańcuchy owinęły się wokół lewej łydki blondyna i po pociągnięciu do siebie ten leżał na ziemi. Jednak Derek nie pozostał dłużny Ror’owi i posłał w jego kierunku dwa pociski energii kosmicznej i przed pierwszym udało się Francois’owi uniknąć jednak drugi uderzyło w bark i musiał zrobić kilka kroków do tył aby się nie przewrócić i to pozwoliło uczniowi z blizną aby wyswobodzić nogę i zaatakować tą samą techniką , której przed chwilą użył brązowowłosy. Teraz to Francuz był w ciężkiej sytuacji i nie widział która broń jest realna , a która tylko iluzją. Skrzyżował ręce aby zasłonić tors i schować głowę ale oba wiązki metalu owinęły się wokół jego przedramion. Derek zręcznym ruchem sprawił aby Francuz obniżył gardę i będąc w biegu wyprowadził silne kopnięcie prosto w klatkę piersiową towarzysza. Ror upadł i straciła chwilę oddech. Musiał uznać wyższość blondyna. Leżał chwilę i zobaczył stojącego nad nim przyjaciela z wyciągniętą dłonią, którą złapał i podniósł się. Francuz uśmiechnął się jak gdyby nigdy nic . Musiał przyznać , że to była dobra walka i adept z blizną zasłużył na wygraną , bo okazał się tym razem lepszy i sprytniejszy.
Oboje odpoczęli około pięciu minut i Derek zaproponował gestem aby poszli do łaźni na co Francois z ochotą przyznał. Chwycili swoje torby i udali się na odprężającą kąpiel.


Koniec treningu 22:38
Zt : Łaźnia męska
Arthur Westerling
Arthur Westerling
Liczba postów : 119

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Pią Mar 12, 2021 5:45 pm
Arthur musiał odpocząć jakiś czas w swojej chatce, w końcu zużył całe swoje kosmo i potrzebny był czas na regeneracje.
Gdy już się zregenerował postanowił wypróbować swoją siłę w prawdziwej walce. Pojedynek z kimś na poziomie Névétte odpadał. Będąc dużo słabszym omal jej nie zabił. Potrzebował kogoś silnego. Kogoś takiego jak Antara albo Nemei...
Tyle, że te progi mimo wszystko wydawały się nieco za wysokie... W końcu to byli złoci rycerze, a on nawet nie miał zbroi.
Zaczął myśleć z kim mógłby się zmierzyć.
Znał tylko jedną osobę silną, a jednocześnie nie będącą złotym rycerzem.
Lazuli.
Skoro trenowała przyszłych rycerzy musiała być silna. Nie mówiąc o tym, że jego pokonała z łatwością.
Postanowił więc udać się na arenę i poprosić o mały rewanż.

-Lazuli - zawołał wchodząc na arenę - Arthur Westerling, mam nadzieję, że pamiętasz. Co prawda nie minęła jeszcze dekada - powiedział nawiązując do jej dawnej wypowiedzi i zaśmiał się - ale myślę że teraz walka byłaby nieco ciekawsza. Co powiesz na mały rewanż?
Crimson
Crimson
Liczba postów : 95

Kosmos
Frakcja: Żadna [Niby sojusz z czarnymi rycerzami]
Zbroja: Czarna zbroja wilka

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Nie Mar 21, 2021 2:38 pm
MG mode

Niestety na wołanie Arthura nikt nie odpowiedział, co ważniejsze było dość cicho i spokojnie. Rzadko kiedy można doświadczyć tutaj pustek, a tym bardziej ciszy. Minęło może z parę ładnych minut, a wciąż nikt się nie pojawił. Jedyne uczucie jakie Arthur posiadał, to jakby ktoś go obserwował.
- Jesteś upierdliwy
Żeński głos dobiegł zza jednej z kolumn, których było dość mało. Zamaskowana kobieta wyłoniła się z cienia i oczywiście z lekko przechyloną główką na bok. Spoglądała na ciebie i czekała, czekała żebyś już pewnie sobie poszedł? Cholera wie.
- Skoro tak pragniesz rewanżu, to tym razem postaram się byś nie wrócił tu szybko.
Odpowiedziała Lazuli, następnie stała spokojnie i oczekiwała aż wojownik coś pocznie. Nie miała zamiaru robić pierwszego ruchu, woła dać się wykazać pretendentowi.
Arthur Westerling
Arthur Westerling
Liczba postów : 119

Kosmos
Frakcja:
Zbroja:

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Nie Mar 21, 2021 4:26 pm
Przez chwilę Arthur myślał, że Lazuli nie ma na Arenie. W sumie, to że była trenerką nie oznaczało, że musiała przebywać tu cały czas.
Na szczęście była na miejscu. Dobrze. Nie będzie musiał jej szukać.
-Upierdliwy? Ja wolałbym określenie nieustępliwy - powiedział uśmiechając się.
-Zaraz się przekonasz dlaczego - pomyślał.
-Ciesze się, że masz zamiar się postarać, ale tak odstraszać uczniów? - powiedział z przekąsem - Powinnaś chyba chcieć, żeby wracali tu jak najczęściej, a nie, żeby już nigdy nie wracali - dodał krzyżując ręce na piersi. - No, ale rób jak uważasz. Ja przyszedłem po rewanż. Nie uczyć cię jak zachęcać innych do treningu.
Arthur rozpalił swoje kosmo, ale wewnątrz, tak żeby Lazuli o tym nie wiedziała. Albo, przynajmniej, żeby nie wiedziała jak bardzo. Umiał je już doskonale kontrolować i zamierzał to wykorzystać.
-Widzę, że chcesz, żebym zaatakował pierwszy? Proszę bardzo, uczono mnie, że dama nie powinna długo czekać - uśmiechnął się lekko, po czym ruszył do ataku.
Biegł tak, żeby wyglądało to na bezmyślną szarżę. Jednocześnie koncentrował kosmo do ataku. Obserwował też uważnie Lazuli. Czy ma zamiar zrobić unik? Czy może chce przyjąć atak? Miał nadzieję, że to drugie. Albo, że przynajmniej zaskoczy ją jego szybkość, tak jak zaskoczyła Névétte. Owszem Francuzka była kilka klas słabsza niż Lazuli. Z pewnością jednak Arthura nie lekceważyła. W przeciwieństwie do tutejszej trenerki.
Tuż przez Lazuli użył Siódmego Zmysłu i zamiast jakiegoś bezmyślnego ciosu pięścią, czy kocięcia na zasadzie byle mocniej, użył METEOR FIST. Obserwował Lazuli, jeśli uznał, że przyjmie atak, albo że nie zdoła uniknąć uderzył prawie całą siłą. Jeśli z jej zachowania wynikało, że może uniknąć ataku to atakował słabiej i rozproszył bardziej meteoryty. Tak, żeby na pewno trafić.
Już po wykonaniu ataku pojawiła się myśl, czy czasem za plecami Lazuli nie ma jakichś uczniów. Jeśli byli, a Lazuli uniknie i atak pomknie dalej... Cóż, był to jednak problem trenerki. Podobnie zresztą jak to, że meteory, które ją ominą pewnie nieźle zdewastują Arenę...

OOC:
Crimson
Crimson
Liczba postów : 95

Kosmos
Frakcja: Żadna [Niby sojusz z czarnymi rycerzami]
Zbroja: Czarna zbroja wilka

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Wto Mar 23, 2021 11:34 am
Mygga modo

Zamaskowana spoglądała na ciebie i słuchała całej tej gadaniny o zachęcaniu do trenowania, ona sama stała spokojnie i z opuszczonymi rączkami.
- Jeżeli komuś nie zależy by zyskać na sile, to ja nie będę ingerować w jego wolę.
Zaczęła odpowiadać kobieta, następnie oparła swoje dłonie o bioderka.
- Zniechęcają się tylko ci, którzy są słabi.
Dokończyła i widząc iż biegniesz w jej stronę, Lazuli dalej stałą i spoglądała na ciebie. Każdy twój ruch oraz to co mogłeś wykonać, ona już w głowie powoli rozpracowywała. Jednak najbardziej starała się skupić na tym, jak ciebie najszybciej zgasić i twój zapał.
Tak więc po prostu klęknęła na prawe kolanko i rozstawiła rączki na boki, czekała na odpowiedni moment i gdy tylko doczekała się wypuszczenia twojego ataku. W ostatnim momencie przed kobietą pojawiła się ledwo widoczna bariera, a mianowicie była to znana niektórym technika Crystal Wall. Ona na spokojnie przyblokowała większość pocisków, a na samym końcu rozpadłą się w drobny mak. Kilka pocisków co prawda ominęło ścianę i trafiło tam jakiś filar, który się niestety rozpadł na średnie kamyczki.
- Coś tam potrafisz.
Odparła na wszystko, po czym skierowała w stronę Arthura dłonie i wystrzeliła z nich dwie fale energii.
Sponsored content

Arena      - Page 4 Empty Re: Arena

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach